Ach, z jaką zazdrością przyglądamy się tym, którzy mogą pozwolić sobie na codzienną konsumpcję fast foodów i dalej wyglądają imponująco szczupło, prawda? Szybka przemiana materii to zdecydowanie marzenie każdego łasucha. Czy można jednak przyspieszyć swój metabolizm, jeżeli nie urodziliśmy się z podobną supermocą? Cóż, do poziomu codziennego wchłaniania hamburgera z dużą porcją frytek z pewnością nie dojdziemy (zresztą nawet naturalnie szczupli ludzie muszą liczyć się z konsekwencjami podobnie niezdrowej diety), ale istnieją sprawdzone sposoby na to, by podkręcić metabolizm. Oto 10 sposobów na przyspieszenie metabolizmu.
Na wstępie wyjaśnijmy sobie jedno – metabolizm to nie tylko kwestia trawienia, choć z tym zwykle go utożsamiamy. To cała seria różnych reakcji w organizmie, na których skutek wykorzystywana jest energia i przyswajane są składniki odżywcze, a praca organizmu zostaje podtrzymana. Tempo przemiany materii dyktowane jest genami, niemniej można je przyspieszyć poprzez wdrożenie stałych zmian do swojego trybu życia. Cóż, nikt nie powiedział, że będzie łatwo!
Elementów, które wpływają na przemianę materii, jest naprawdę sporo i trudno byłoby stworzyć kompletną listę wskazówek tego, jak zadbać o metabolizm. Ze wszystkich możliwości wybraliśmy więc najpowszechniejsze błędy związane z żywieniem i stylem życia, które mogą wpływać na spowolnienie pracy organizmu i znaleźliśmy na nie remedium. Pamiętaj jednak, że efekty po wdrożeniu w życie podobnych zmian zaobserwujesz dopiero z czasem. Może to zająć nie dni, czy tygodnie, ale nawet miesiące. Nie poddawaj się jednak, bo efekty będą warte włożonego wysiłku!
To jeden z bardziej popularnych mitów, że głodówka przyspiesza metabolizm. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie! Organizm zaczyna się niepokoić i wchodzi w tryb oszczędny. Podobnie dzieje się przy zbyt rygorystycznej diecie. Co więcej, kiedy nagle dostarczymy ciału większą dawkę pokarmu, po głodówce z pewnością zrobi dwie rzeczy – zacznie magazynować energię na wypadek powtórnego spadku dostaw kalorii i zafunduje nam efekt jo-jo.
Przyspieszeniu metabolizmu sprzyjają za to regularne posiłki, o w miarę wyliczonych porach. Najlepiej jeść mniejsze porcje, ale częściej – co 3-4 godziny. Badania wskazują też, że ważnym składnikiem w diecie, który wpływa na przyspieszenie odchudzania, jest białko.
Przyzwyczailiśmy się do myśli, że tłuszcz przyczynia się do wzrostu masy ciała. Już w latach 60. pojawiły się jednak ciekawe wyniki badań, które sugerowały, że nie od każdego rodzaju tłuszczu nasza tkanka tłuszczowa się rozrasta. W ciągu kilku lat okazało się, że kwasy tłuszczowe omega-3 mają nieprzeciętne właściwości prozdrowotne. Co więcej, nie tylko zmniejszają ryzyko wielu chorób (sercowo-naczyniowych, cukrzycy typu 2, neurodegeneracyjnych jak Alzheimer czy Parkinson), ale też przyspieszają metabolizm. Tłuste ryby takie, jak łosoś czy makrela stymulują utlenianie tłuszczów i przyczyniają się do obniżenia poziomu tkanki tłuszczowej. Istnieją badania potwierdzające zmniejszenie obwodu talii dzięki suplementacji olejem z omega-3.
Leniwa przemiana materii? Daj jej kopa, utrudniając jej pracę! Wysoko przetworzone produkty są nie tylko kaloryczne, ale też wymagają mniej energii do ich przetworzenia. Nadmierne ich jedzenie rozleniwia więc organizm. W końcu, po co ma się starać, skoro wszystko przychodzi mu równie łatwo? Dla stymulacji przemiany materii przydatne będą produkty nieprzetworzone, z dużą zawartością błonnika, jak świeże owoce i warzywa, otręby, pełnoziarniste pieczywo.
Nie od dzisiaj wiadomo, że sprzymierzeńcami w walce o pozbycie się tkanki tłuszczowej są przyprawy. Domowe kuchnie pełne są dodatków, których nawet drobna szczypta może dodatkowo zachęcić metabolizm do pracy. W codziennym gotowaniu warto stosować między innymi:
Fantastyczne właściwości pomocne przy redukcji tkanki tłuszczowej oraz podkręcaniu tempa przemiany materii wykazują też np. majeranek, estragon, oregano, czy bazylia.
Jeżeli kiedykolwiek myślałeś/myślałaś o diecie, to te dwa napoje z pewnością przewinęły się w dietetycznych zaleceniach. Badania wykazały bowiem, że wypijanie codziennie rano 0,5 litra wody z cytryną, może przyspieszyć metabolizm aż o 30%! Co więcej, cytryna ma też wiele innych fantastycznych właściwości – poprawia perystaltykę jelit, spowalnia wchłanianie cukru z pożywienia oraz hamuje apetyt i reguluje łaknienie.
Z kolei zielona herbata to jeszcze jeden produkt o działaniu termogenicznym (rozgrzewającym). Ponadto zawarte w niej składniki bioaktywne ułatwiają spalanie tłuszczu. Szczególnie skuteczne napary okazują się u osób aktywnych fizycznie oraz odchudzających się ze sporej nadwagi lub otyłości. Właśnie dlatego wyciągi z zielonej herbaty często umieszcza się również w suplementach na spalanie tłuszczu.
Picie wody jest niezbędne do życia – to fakt. Od lat już mówi się jednak o tym, że przeciętny człowiek pije jej za mało. Każdego dnia nasz organizm powinien otrzymywać ją w dawce około 2 litrów. Woda spożywana w odpowiednich ilościach nie tylko reguluje zachodzenie reakcji chemicznych w naszych organizmie, pozwala na zachowanie odpowiedniej temperatury ciała, przyspiesza trawienie, ułatwia wydalanie toksyn, czy nawilża, ale też po prostu jest sprzymierzeńcem odchudzania i przeciwnikiem zbędnych kilogramów. Już 500 mililitrów wody potrafi u niektórych osób podkręcić przemianę materii aż o 30%! Picie 2 litrów wody dziennie zwiększa wydatek energetyczny człowieka nawet o 100 kcal. Jeżeli więc masz nadzieję na redukcję masy ciała i chcesz zwiększyć tempo metabolizmu – regularnie pij wodę.
Masz już dość słuchania o aktywności fizycznej i o tym, jakim to jest kluczem do zdrowia wszelkiej maści? W takim razie nie mamy dla Ciebie dobrej wiadomości – żeby przyspieszyć przemianę materii, powinno się ćwiczyć przynajmniej przez 45 minut. Co więcej, nie może to być rodzaj mało stymulującej aktywności fizycznej. Jeżeli naprawdę chcesz podkręcić swój metabolizm, raz na jakiś czas powinieneś dać organizmowi solidny wycisk. Tylko nie przesadzaj z tym zanadto, bo produkcja kortyzolu (hormonu stresu), który pojawia się między innymi przy zbyt wysokim tętnie, może działać w drugą stronę.
Była już aktywność fizyczna i wskazywanie zalet, jakie niesie za sobą trening, a teraz przyszedł czas na odrobinę słodkiego lenistwa. Na masę ciała niedostatki snu wpływają równie niekorzystnie, co przyswajanie zbyt dużej liczby kalorii. Ludzie, którzy regularnie niedosypiają znacznie częściej muszą mierzyć się ze zwiększoną masą ciała, a nawet nadwagą czy otyłością. Dlaczego? To rodzaj fizjologicznej adaptacji organizmu, który robi wszystko, by otrzymać odpowiednią dawkę energii, która pozwoli mu na wydłużone czuwanie. Innymi słowy: od niewyspanego organizmu otrzymujemy sygnały, by jeść więcej.
Zbyt późne jedzenie ma w kontekście metabolizmu kilka konsekwencji. Po pierwsze, kiedy śpimy, nie potrzebujemy aż tyle energii do działania. Nadmiar musi się więc odłożyć – na dłuższą metę w postaci zbędnych kilogramów. Po drugie, kładzenie się spać z pełnym brzuchem negatywnie wpływa na komfort snu, który – jak już wiemy – ma niebagatelny wpływ na tempo naszego metabolizmu. Wieczorem lepiej więc będzie dla naszego ciała, jeżeli dostarczymy mu niewielką porcję kalorii i to nie później niż na 2 godziny przed snem. Pamiętaj jednocześnie, że kładzenie się spać na czczo to także nie jest dobry pomysł.
Alkohol znacznie spowalnia przemianę materii i spożywany często oraz w nadmiernych ilościach może zniweczyć cały Twój wysiłek. Dlaczego? Ponieważ dostarczane z alkoholem kwasy tłuszczowe odkładają się w postaci tkanki tłuszczowej. Co więcej, alkohol ma też mnóstwo kalorii – nawet nie wiesz, jak wiele przyswajasz ich podczas każdej imprezy! – i zwiększa łaknienie.
Właściwe rozplanowanie diety, regularny i odpowiednio intensywny trening, spożywanie sprzyjających przemianie materii przypraw oraz dbanie o prawidłowy sen to prawdziwie skuteczne metody na poprawę metabolizmu, które nie tylko pozwolą Ci schudnąć, ale też sprawią, że po prostu poczujesz się zdrowiej. Pamiętaj jednak, że tak jak długo pielęgnowałeś/pielęgnowałaś złe nawyki, zanim przyniosły przykre konsekwencje, tak wiele czasu trzeba poświęcić, by się z nimi rozprawić. Nie oczekuj efektów w krótkim czasie, a podjętych kroków nie traktuj jako tymczasowych wyrzeczeń, ale jako stałą zmianę. Zadbaj więc o to, by nowości sprawiały Ci jak najwięcej frajdy. Nie lubisz kurkumy? Postaw na inny rodzaj przyprawy. 45 minut treningu w formie jazdy na rowerku stacjonarnym to dla Ciebie prawdziwa kara? Poszukaj alternatywnego ćwiczenia. Świat jest pełen możliwości.